W zalewie gier, które tygodniowo pojawiają się w eShopie na Nintendo Switch trudno wyłapać ciekawe tytuły. Czasami wchodzi tam duża produkcja, czasami indyki z pecetów i komórek, które są nic nie warte a twórcy wyceniają je na duże sumy, by później na obniżkach sprzedawać je za 4zł. Dziś postanowiliśmy zainteresować Was The Touryst, które stworzone zostało przez Shin’en Multimedia.
The Touryst to trzecia już gra na Nintendo Switch wspomnianego wcześniej dewelopera. Shin’en zaskarbiło sobie moją uwagę takimi grami jak Jett Rocket i Art of Balance na Wii (WiiWare), czy też Fast Racing Neo na WiiU. Na najnowszej konsoli Nintendo Switch kojarzyć możecie produkcje Shin’en z portów na „pstryka” wcześniej wspomnianych gier, czyli z Fast RMX i Art of Balance. The Touryst jest ich pierwszą dedykowaną grą na hybrydę Nintendo.
Tym długim wstępem chciałbym też wspomnieć, że gry niemieckiego dewelopera już od czasów GameBoya pojawiają się na konsolach Nintendo. Nie często bywają na obniżkach, a jak już się pojawiają to w niskich przecenach. Nie ma co czekać więc na promocję… bo będzie bardzo późno, albo bardzo mała. W tym przypadku też gra raczej nie pojawi się w pudełku i nie powinna pojawić się na innych platformach. Wszystko więc przemawia za tym aby wrzucić swoje pieniążki do skarbonki producenta.
Gry Shin’en to tytuły technicznie rewelacyjne (ale o tym na koniec).
The Touryst to gra z gatunku Adventure, Action, Arcade, Puzzle dla jednego gracza. Swoją premierę miała pod koniec 2019 roku, a dokładniej 21 listopada. Jeśli przegapiliście ten tytuł w zalewie świątecznych promocji i uganiania się za prezentami… to teraz na spokojnie dajcie się zainteresować.
Gra wspiera wszystkie trzy tryby wyświetlania konsoli: Handheld mode, Tabletop mode, TV mode oraz obsługuje zapisywanie saveów w chmurze.
W skrócie fabuła mówi, że przybywamy na wyspę Monument i możemy robić co chcemy. Możemy popływać, możemy nurkować i grać w salonach arcade. Jeśli o tym mowa, to The Touryst posiada na jednej z wysp lokal oferujący gry na automatach (są to wcześniejsze tytuły producenta i przeróbki innych znanych gier), dzięki którym nasz bohater może relaksować się na wczasach. Możemy też po nudnym wypoczynku zagadać ze starszym jegomościem, który opowie nam historię o dziwnych Monumentach… i wtedy zaczniemy szukać, eksplorować, zwiedzać, poznawać i rozwiązywać zagadki.
Gra intryguje i świetnie wygląda. Oprawa graficzna złożona jest Wokseli.
Woksel (ang. volumetric picture element, w skrócie voxel) – najmniejszy element przestrzeni w grafice trójwymiarowej, w pewnym sensie odpowiednik piksela w grafice dwuwymiarowej. / Wikipedia
Ten unikatowy design jest ciekawy, do tego dochodzi świetna muzyka i udźwiękowienie.
The Touryst zapewni:
- odkrywanie egzotycznych wysp i starożytnych zabytków
- zwiedzanie kopalni i odkrywanie sekretnych przejść
- stałe 60 klatek i obraz 1080p
Gra ma chyba tylko jeden minus, starczy na około 5-6 godzin, jak wskazuje HowLongToBeat.
Cena regularna The Touryst to 80 zł.
strona gry: http://thetouryst.shinen.com/
P.S.
The Touryst zawiera DEMO do pobrania na „pstryka” z eShopu, więc śmiało możecie sprawdzić grę przed zakupem.
Tytuł leży już prawie dwa miesiące na cyfrowych półkach sklepu Nintendo, więc znamy jego oceny aby nie kupić kota w worku. Metacritic wskazuje na ocenę recenzentów w średniej 79, a wynik użytkowników podbija zadowolenie do 85 punktów na skali. Także mamy tu do czynienia z produkcją co najmniej dobrą.
Wspominałem w trzecim akapicie, że gry Shin’en technicznie są rewelacyjne. Digital Foundry w swoim materiale na temat opisywanej produkcji rozwodziło się nad technikaliami, które The Touryst spełnił. Gra trzyma stałe 60 klatek na sekunde, oświetlenie jest… i jeśli jesteście zainteresowani większą liczbą detali, na które spece zwrócili uwagę to polecam ten materiał.
Technicznie jest dobrze, ocena jest dobra… więc jeśli przegapiliście tą produkcję to na spokojnie rzuccie okiem na The Touryst. Może to będzie Wasza gra na ferie… wybieracie się na wypoczynek?