To już druga polska gra po Astro Bears Party, którą przyszło mi testować. Jest to gra zdecydowanie bardziej rozbudowana od miśków, podobnie jak i one została stworzona przez warszawskie studio QubicGames.
Robonauts opowiada o przeciętnym robocie sprzątającym, który przez swoją nadmierną ciekawość uruchamia jednego z mechów bojowych. Robo traci nad nim kontrolę w wyniku czego trafia na wrogą mu planetę. Tak właśnie wygląda intro rozpoczynające grę, animacja prezentuje się na prawdę ładnie i kolorowo, przywodząc na myśl twórczość studia Pixar.
Bezbronny robot w pierwszej misji zdobywa zbroję, która daje nam możliwość korzystania z broni podstawowej i alternatywnej. Uzbrojenie można modyfikować znajdźkami czasowo zmieniającymi ich możliwości. Gameplay polega na czyszczeniu kolejnych planet z różnorodnych przeciwników. Między planetami możemy przeskakiwać w sposób przypominający Super Mario Galaxy. W grze mamy dostępne trzy tryby rozgrywki.
Tryb dla jednego gracza i tryb kooperacji podzielony jest na dwa stopnie trudności casual i hard. Kampania ma 12 misji urozmaiconych bossami oraz zadaniami takimi jak np. odbijanie obiektów z rąk oponentów. Całość sprowadza się jednak do eksterminacji hord obcych. Przez grę prowadzi nas robot z wąsem charakteryzującym się ciekawym akcentem. To on objaśnia szczegóły naszych misji.
Ostatni tryb hunting grounds skupia się na rywalizacji z drugim graczem, możemy walczyć ze sobą na trzy sposoby. The playground to wyścig po jak największą liczbę punktów z uwzględnieniem zabijania konkretnych typów przeciwników odpowiednim arsenałem broni. Time is everything jest w zasadzie tym samym co pierwszy tylko z naciskiem na czas realizacji celów. Toxic universe działa na podobnych zasadach, jednak nie mamy możliwości ponownego odrodzenia się.
Graficznie Robonauts prezentuje się naprawdę przyzwoicie, jest barwnie i soczyście. Dwuwymiarowe planety różnią się od siebie powierzchnią, strukturą i kolorystyką. Udźwiękowienie w grze wpisuje się idealnie w klimat kolorowego świata w którym nas osadzono. Twórcy gry chwalą się, że kompozytorem utworów jest Simon Viklund. Jest on twórcą audio do takich gier jak Payday 2, Bionic Commando, Tom Clancy’s Ghost Recon: Advanced Warfighter i wielu innych.
Wady. Przeszkadza automatyczne celowanie, uniemożliwia ono samodzielny wybór przeciwników i czasami skutkuje przedwczesną śmiercią. Mimo wielu urozmaiceń gra sprowadza się jedynie do strzelania na okrągłych planetach. Kampania mogłaby być dłuższa, a przejście jednej misji powinno zabierać trochę więcej czasu. Ogólnie rzecz ujmując jest co całkiem niezły indyk dla miłośników tego typu rozgrywki.
Gra dostępna na eShopie od 15 września 2017 w cenie 60 złotych.
- Grywalność - 6.5/106.5/10
- Grafika - 7.5/107.5/10
- Dźwięk - 7.5/107.5/10
Robonauts
Graficznie Robonauts prezentuje się naprawdę przyzwoicie, jest barwnie i soczyście, a kompozytorem utworów jest Simon Viklund. Ogólnie rzecz ujmując jest co całkiem niezły indyk dla miłośników tego typu rozgrywki.
robocik wygląda jak Eva z Wall-e 😉 … https://www.youtube.com/watch?v=4KUBX5GwV3M&pbjreload=10
Kiedy ta gra wyjdzie lub czy juz wyszla, jaka jest cena? Tego tu brakuje
Dzięki za podpowiedz, dodałem tą informację.